By stada zielonych koników
koncerty nam grały na łące,
motyle stubarwne i pszczoły
na kwiaty siadały pachnace.
By łąka kroczyły bociany
i wróble ćwierkały radośnie,
łabędzie pływały dostojnie
jaskółki leciały ku wiośnie.
Pomóżmy odrodzić się ziemi,
gdy chcemy odradzać się sami.
Pomóżmy odrodzić się ziemi,
czystymi lasami, rzekami.
Pomóżmy sie orłom wzbić w niebo,
w przejrzyste błękity - wysoko!
Pomóżmy się wznosić nadziejom
ku śnieżnym od bieli obłokom.
By drzewa znów były zielone,
w trawy na wietrze szumiały,
by pstrągi, sandacze i trocie
znów w rzekach jak dawniej pływały.
By kraj nasz na ziemi był rajem,
od morza do tatr - czyli wszędzie!
Niech każdy przyrzeka dziś szczerze
co było - to zawsze już będzie.
Pomóżmy odrodzić się ziemi,
gdy chcemy odradzać się sami.
Pomóżmy odrodzić się ziemi,
czystymi lasami, rzekami.
Pomóżmy sie orłom wzbić w niebo,
w przejrzyste błękity - wysoko!
Pomóżmy się wznosić nadziejom
ku śnieżnym od bieli obłokom. to zawsze już będzie.